Bułgaria: powrót nakazu noszenia maseczek
W Bułgarii powraca od wtorku obowiązek noszenia maseczek w przestrzeniach zamkniętych, ściślejsza będzie też kontrola jego przestrzegania – poinformowało w poniedziałek ministerstwo zdrowia. Jednocześnie odnotowano anulowanie dużej liczby rezerwacji turystycznych.
W obiektach handlowych, teatrach i na stadionach maseczki ochronne będą obowiązkowe. Decyzja zapadła po znacznym wzroście liczby nowych zakażeń koronawirusem w ostatnich dniach, po ponad 100 dziennie. Minister zdrowia Kirił Ananiew nie wykluczył przedłużenia nadzwyczajnej sytuacji epidemicznej do 30 czerwca.
Według najnowszych danych resortu zdrowia w ostatniej dobie odnotowano 33 nowe przypadki, lecz przyczyną tego może być czterokrotnie niższa liczba przeprowadzonych testów – 560 zamiast ponad 2000. Nowych zgonów w ostatniej dobie nie odnotowano, więc łączna ich liczba wynosi nadal 199.
Na naradzie z udziałem premiera, ministra zdrowia i Krajowego Sztabu Operacyjnego w poniedziałek rano podjęto decyzję o ukaraniu grzywnami w wys. 3000 lewów (1500 euro) władze partii GERB premiera Bojko Borisowa i lewicowej BSP oraz największego stadionu im. Wasila Lewskiego za naruszenie zasad walki z epidemią. Jeden z członków ścisłego kierownictwa lewicy Janaki Stoiłow miał pozytywny wynik testu na SARS-CoV-2 i obecnie wszyscy obecni na sobotnim plenum partii są poddawani testom.
Wzrost liczby zakażonych, wynoszącej obecnie 3 905, budzi zaniepokojenie nie tylko władz kraju, lecz i zagranicznych partnerów Bułgarii w dziedzinie turystyki. W niedzielę odłożono pierwszy lot czarterowy z turystami z Łotwy, którzy mieli wypoczywać w Słonecznym Brzegu, podobne decyzje podjęli operatorzy turystyczni z Litwy i Estonii.
26 czerwca powinni przybyć pierwsi turyści z Niemiec i Holandii, wciąż jednak nie wiadomo, jaka będzie decyzja touroperatorów z tych państw.
Kilka dni temu na konferencji prasowej mer Burgas Dimityr Nikołow poinformował, że jeden z podstawowych touroperatorów odłożył większość lotów z początku lipca na 15 lub 25 lipca. Z takich krajów, jak Polska i Niemcy, anulowano dużą liczbę rezerwacji, w połowie czerwca tylko w jednym dniu anulowano łącznie 150 lotów z turystami – mówił Nikołow.
Ewgenia Manołowa (PAP)