Kobieta w ciąży i jej prawa
Kobieta w ciąży ma prawo:
1. Do korzystania poza kolejnością ze świadczeń opieki zdrowotnej.
Kobieta w okresie ciąży, porodu, połogu nie musi być ubezpieczona, żeby skorzystać ze swoich uprawnień w placówkach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Powinna być przyjęta po okazaniu zaświadczenia od lekarza prowadzącego ciążę lub lekarza pierwszego kontaktu wraz z dokumentem potwierdzającym tożsamość pacjentki i skierowaniem do lekarza, jeśli jest potrzebne.
– Korzystanie poza kolejnością ze świadczeń opieki zdrowotnej w zakresie świadczeń opieki zdrowotnej w szpitalach i przychodniach oznacza, że świadczeniodawca udziela tych świadczeń poza kolejnością przyjęć wynikającą z prowadzonej przez niego listy oczekujących – podkreśla Katarzyna Łodygowska, prowadzi firmę i bloga matkaprawnik.pl i dodaje, że to, czy kobieta musi czekać np.: w kolejce do rejestracji, zależy od wewnętrznych regulaminów danej lecznicy i życzliwości osób, które razem z nią stoją w tej kolejce.
2. Do wizyt lekarskich najpóźniej w ciągu 7 dni roboczych od dnia zgłoszenia w placówkach działających w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia.
Ten przepis wszedł w życie w styczniu 2017 r. Kobiety w ciąży zostały dopisane do grona osób uprzywilejowanych. Co oznacza, że jeśli mają skierowanie do specjalisty np.: kardiologa, endokrynologa czy stomatologa, powinny być przyjęte tego samego dnia lub najpóźniej w ciągu 7 dni roboczych.
– Żeby skorzystać z tego uprawnienia trzeba mieć zaświadczenie o ciąży wystawione przez ginekologa lub na skierowaniu musi być zapisane, który to jest tydzień ciąży – mówi Katarzyna Łodygowska. – Jeśli to prawo nie jest przestrzegane, kobieta może złożyć skargę do kierownictwa placówki lub oddziału wojewódzkiego NFZ. Dodaje, że warto w takim piśmie zażądać wyznaczenia wizyty do lekarza o danej specjalności w ustawowym terminie i napisać, w jakim dniu i w którym okienku w rejestracji odmówiono wizyty.
3. Nieodpłatnej pomocy prawnej finansowanej przez państwo.
Takie prawo wprowadziła Ustawa o wsparciu kobiet w ciąży i rodzin „Za życiem”, która weszła w życie 1 stycznia 2017 r. – Te uprawnienia dotyczą pomocy prawnej dla ciężarnych, ale w zakresie praw rodzicielskich i uprawnień pracowniczych – podkreśla prawniczka.
Na stronie https://darmowapomocprawna.ms.gov.pl/pl/nieodplatna-pomoc-prawna można znaleźć adresy ośrodków, w których udzielana jest darmowa pomoc prawna.
4. Do wsparcia psychologicznego.
W sytuacji niepowodzeń położniczych lub w przypadku urodzenia noworodka o bardzo małej masie urodzeniowej (poniżej 1500 gramów), skrajnie niedojrzałego lub z wadą wrodzoną, szpital jest zobowiązany do zapewnienia kobiecie opieki psychologa.
Jeśli kobieta jest w ciąży, ma obniżone samopoczucie, odczuwa skrajne emocje, w tym smutek i lęk, jest zmęczona, zniechęcona do aktywności, brak jej energii, czyli ma tzw. objawy depresyjne, może się zgłosić – bez skierowania – do poradni zdrowia psychicznego. Powinna być przyjęta (w ramach NFZ) w dniu zgłoszenia lub najpóźniej w ciągu 7 dni roboczych.
5. Do poradnictwa laktacyjnego.
Kobieta w szpitalu, po porodzie, ma prawo do instruktażu dotyczącego prawidłowego przystawienia noworodka do piersi oraz poznania zasad prawidłowej laktacji.
Instruktaż w zakresie prawidłowego karmienia piersią powinna przeprowadzić osoba, która sprawuje opiekę nad matką, czyli zwykle położna.
– Warto, by kobiety w szpitalu zgłaszały położnym czy lekarzowi na obchodzie, że mają problem z laktacją i proszą o pomoc. Wiele położnych może pokazać jak poprawić skuteczność karmienia piersią albo poprosić o pomoc doradcę laktacyjnego. Warto zdiagnozować problem, dlaczego karmienie nam nie wychodzi, bo po wyjściu ze szpitala, pozostaje nam skorzystanie z poradni laktacyjnych, w których wizyty są płatne – mówi Łodygowska. – Polecam też korzystać z pomocy położonych środowiskowych. Potrafią być nieocenioną pomocą nie tylko w kwestiach pielęgnacji noworodka, ale również wsparcia w trudnych chwilach połogu.
6. Do zaplanowania porodu.
Do tego służy „plan porodu”, czyli dokument określający na co kobieta zgadza się, czego oczekuje i jak wyobraża sobie poród. Plan porodu stanowi kanwę, którą modyfikuje rzeczywistość porodowa. Powinien zostać opracowany w ciąży z osobą prowadzącą ciążę, czyli ginekologiem lub położną.
– Plan porodu jest ważnym dokumentem. Powinien znaleźć się w dokumentacji medycznej. Jeśli nikt nie pyta ciężarnej o dołączenie planu porodu do dokumentacji, a zależy nam na tym, by personel wiedział czego oczekujemy od porodu i od personelu, wtedy pacjentka sama może go wręczyć i dopilnować, żeby znalazł się w dokumentacji – mówi Katarzyna Łodygowska. – Wiele szpitali ma własne wzory planu porodu do wypełnienia. Są udostępniane na stronie internetowej danej placówki. Dobrze, że są, ale czasami nie są wystarczająco szczegółowe.
W planie porodu kobieta może zaznaczyć np.:
- że prosi o udzielenie pełnej, jasnej i zrozumiałej dla niej informacji o każdym planowanym zabiegu, zanim wyrazi na niego zgodę;
- że, chce, by w przypadku zmiany osoby sprawującej nad nią opiekę, by ją o tym poinformowano;
- że prosi o założenie wenflonu tylko w sytuacji tego wymagającej;
- że chce omówić metody uśmierzania bólu porodowego dostępne w danym szpitalu;
- że liczy na pomoc w znalezieniu najlepszej dla niej pozycji podczas całego porodu.
7. Do intymności.
Co znaczy, że podczas porodu może być tylko niezbędny personel. Na obecność studentów kobieta musi wyrazić zgodę. Gwarantuje jej to art. 22 ust. 2 Ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta.
– Wyjątkiem jest poród w szpitalu klinicznym tj. szpital trzeciego poziomu referencyjnego, stanowiący bazę naukowo-dydaktyczną dla uczelni medycznej. Jeśli kobieta rodzi w szpitalu klinicznym, wtedy zapis z ustawy o prawach pacjenta nie obowiązuje i kobieta nie może zakazać obecności studentów na sali porodowej – dodaje prawniczka.
8. Do przerw w pracy przy komputerze.
Od 1 maja 2017r. obowiązują nowe przepisy tj. Rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie wykazu prac uciążliwych, niebezpiecznych lub szkodliwych dla zdrowia kobiet w ciąży i kobiet karmiących dziecko piersią. Wprowadzą one istotną zmianę dotyczącą między innymi sposobu wykonywania pracy kobiety w ciąży przy ekranie komputera. Oto obowiązujące zasady:
Kobiety w ciąży mogą pracować w pozycji siedzącej przy obsłudze monitorów nie dłużej niż 50 minut w każdej godzinie pracy, przy zapewnieniu 10 minut przerwy. Przerwa wliczana jest do czasu pracy.
Prace na stanowiskach z monitorami ekranowymi, w łącznym czasie nie powinny przekroczyć 8 godzin na dobę.
9. Do obecności bliskiej osoby zarówno w trakcie porodu, jak i w gabinecie lekarskim przy przyjęciu do szpitala.
Przez osobę bliską rozumie się małżonka, krewnego lub powinowatego do drugiego stopnia w linii prostej, przedstawiciela ustawowego, osobę pozostającą we wspólnym pożyciu lub osobę wskazaną przez pacjenta. Może to być: partner, mąż, doula lub jakakolwiek inna osoba przez wskazana przez ciężarną.
– Wyproszenie takiej osoby z sali na czas np. założenia wenflonu, przebicia pęcherza płodowego powinno odbyć się za zgodą kobiety lub na jej życzenie – podkreśla Łodygowska. – Lekarz lub inna osoba wykonująca zawód medyczny ma prawo nie zgodzić się na obecność osoby bliskiej tylko i wyłącznie z dwóch powodów: w przypadku istnienia prawdopodobieństwa wystąpienia zagrożenia epidemicznego lub ze względu na bezpieczeństwo zdrowotne pacjenta. Gdy lekarz, pielęgniarka czy położna odmówią obecności osoby bliskiej, należy to odnotować w dokumentacji medycznej.
Wizyta osoby bliskiej na sali przedporodowej, oddziale patologii ciąży czy oddziale, na którym kobieta leży po porodzie powinna się odbywać w godzinach wyznaczonych przez szpital.
10. Prawo do prowadzenia ciąży przez położną.
Od stycznia 2017 r. nie tylko ginekolog, ale także posiadająca odpowiednie kwalifikacje położna, mogą prowadzić ciążę, która przebiega prawidłowo. Kobiety mogą z położną konsultować sprawy związane z rozwojem dziecka na poszczególnych etapach ciąży, pojawiającymi się dolegliwościami i naturalnymi sposobami ich łagodzenia. Ciężarna z położną mogą także przygotować plan porodu. Położna również analizuje wyniki badań laboratoryjnych.
– Prowadzenie ciąży przez położną odbywa się na tych samych zasadach, co prowadzenie ciąży przez ginekologa – mówi Łodygowska. – Kobieta ma taką samą liczbę wizyt w czasie ciąży i takie same badania. Dopiero w momencie, kiedy ciąża napotyka problemy, zostaje skierowana do ginekologa albo odpowiedniego specjalisty.
Agnieszka Pochrzęst-Motyczyńska Zdrowie PAP