Syria, Pakistan i Somalia najwyżej w rankingu zagrożenia dla pokoju na świecie
Syria, Pakistan i Somalia znalazły się na czele rankingu zagrożenia dla pokoju na świecie przygotowanego przez Parlament Europejski. Stosunkowo wysokie pozycje zajęły również: Indie, Chiny, Rosja i Ukraina.
Biuro Analiz Parlamentu Europejskiego (EPRS) stworzyło schemat zagrożeń dla pokoju i demokracji na całym świecie.
Najgorzej w tym zestawieniu wypadły Syria, Pakistan i Somalia. Tuż za nimi uplasowały się: Afganistan, Południowy Sudan, Demokratyczna Republika Konga, Republika Środkowej Afryki, Sudan, Irak, Czad, Jemen i Indie. Dalsze miejsca zajęły: Turcja, Libia, Chiny, Rosja i Iran. Natomiast 13. oczek za Teheranem, tuż za Kongiem, znalazła się Ukraina.
“Indeks Normandzki” (nazwa pochodzi od Normandii, gdzie podczas II wojny światowej alianci przeprowadzili desant) ma na celu zmierzenie poziomu konfliktu oraz potencjalnego ryzyka takiego konfliktu w nadchodzących latach. W efekcie powstał “ranking stanu i ryzyka konfliktu”.
Każdy z 136 wziętych pod lupę krajów przeanalizowano pod kątem 11 czynników zagrożenia dla pokoju zdefiniowanych w globalnej strategii Unii Europejskiej i porównano z sytuacją w regionie. Chodzi m.in. o terroryzm, dezinformację, zagrożenia hybrydowe, zmiany klimatu, bezpieczeństwo cybernetyczne, niestabilność państwa czy broń masowego rażenia.
Jak podkreślono w dołączonym do rankingu raporcie, Syria, która w zestawieniu wypadła najgorzej, wciąż zmaga się z rozpoczętą w 2011 r. wojną domową. Konflikt do tej pory spowodował śmierć około pół miliona ludzi, wywołał też ogromne przesiedlenia i zniszczenia w infrastrukturze. Ponad 5,6 miliona Syryjczyków jest zarejestrowanych jako uchodźcy w krajach sąsiednich.
Syria gorzej niż średnia globalna wypada pod każdym względem, szczególnie jeżeli weźmiemy pod uwagę czynniki takie jak: procesy demokratyczne, terroryzm, odporności na dezinformację i gwałtowność konfliktu.
W raporcie przeanalizowano również sytuację Indii. Wysokie ryzyko konfliktu w tym kraju – według Biura Analiz PE – wynika w dużej mierze z szeregu nierozwiązanych sporów terytorialnych z Chinami i Pakistanem, które są również potęgami zbrojnymi. Chociaż jest to najbardziej zaludniona demokracja na świecie, Indie zajmują 74. pozycję w Rankingu Niestabilności Państw w 2019 r.
Pomimo wysokiego sukcesu gospodarczego od lat 90. XX wieku kraj ten stoi w obliczu trwających sporów między religiami, kastami i grupami etnicznymi. Indie borykają się też z endemicznym ubóstwem – szacuje się, że 46 milionów Hindusów żyje poniżej granicy ubóstwa.
Ponadto kraj zajął 7. miejsce w Globalnym Indeksie Terroryzmu 2018, m.in. przez działalność Komunistycznej Partii Indii. Dodatkowo napięcie między Indiami i Pakistanem, szczególnie związane z roszeniami do regionu Dżammu i Kaszmiru, doprowadziły do powstania wielu grup islamistycznych działających na terytorium Pakistanu.
Potencjalnie konfliktogenna jest również szczególna podatność hinduskiego sektora rolnego na zmiany klimatu. Niektóre szacunki sugerują, że nawet 40 proc. całkowitych plonów w kraju zostałoby utraconych, gdyby temperatura na świecie wzrosła o 2 st. Celsjusza.
W rankingu relatywnie wysoko znalazła się również Ukraina, co wynika z trwającej wojny hybrydowej z Rosją. Konflikt zbrojny we wschodniej części Ukrainy do tej pory pochłonął ok. 12 800 ofiar, a w jego wyniku ponad 1,5 mln osób zostało przesiedlonych.
“Od 2014 r. Rosja stosuje różnorodne taktyki hybrydowe przeciwko Ukrainie, w tym cyberataki, kampanie dezinformacyjne, przymus energetyczny, presję gospodarczą, presję religijną i ofertę obywatelstwa dla wszystkich Ukraińców” – czytamy w raporcie.
Według “Indeksu Normandzkiego” Unia Europejska w większości z 11 analizowanych wskaźników wypada lepiej niż reszta świata; bardziej zagrożona niż średnia dla globu jest tylko w dziedzinie bezpieczeństwa energetycznego. Dało to UE 8. miejsce wśród państw, w których zagrożenie konfliktem jest najmniejsze. Unię wyprzedziły w rankingu: Norwegia, Szwajcaria, Islandia, Nowa Zelandia, Australia, Kanada i Urugwaj.
Kurier PAP