Choroby rzadkieMukowiscydozaZdrowie

Walczą o refundację leków nowej generacji dla pacjentów z mukowiscydozą

Krakowska Fundacja Oddech Życia w tym tygodniu po raz kolejny zaapelowała do najważniejszych osób w Ministerstwie Zdrowia, ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego i podsekretarza stanu Macieja Miłkowskiego, o refundację leków przyczynowych, leków nowej generacji dla pacjentów z mukowiscydozą. W ministerstwie zdrowia ważą się losy dwóch wniosków refundacyjnych leków Kalydeco i Orkambi.
W Polsce umierają dzieci, młodzież i dorośli z mukowiscydozą. W tym czasie Polska nie refunduje żadnego leku przyczynowego w tej chorobie, mimo że w Europie dostępne są trzy leki nowej generacji, tzw. modulatory CFTR, a czwarty jest rejestrowany i prawdopodobnie jeszcze tej jesieni będzie dostępny w sprzedaży” – informuje Mirosław Wójcik, prezes Fundacji Oddech Życia.
Fundacja Oddech Życia wspólnie z największą internetową społecznością chorych na mukowiscydozę skupionych wokół fanpejdża Oddech Życia i portalu OddechZycia.pl oraz internetowej grupy wsparcia organizuje zbiórkę podpisów pod trzema petycjami o refundację leków przyczynowych w mukowiscydozie (linki do petycji na końcu artykułu).
Do tej pory udało się nam zebrać 27 tysięcy podpisów. Apelujemy do wszystkich o pomoc w zbieraniu kolejnych podpisów i nagłaśnianiu sytuacji chorych na mukowiscydozę” – dodaje prezes fundacji.

Sytuacja chorych na mukowiscydozę w Polsce

Portal OddechZycia.pl ocenia, że w Polsce żyje ponad 2500 chorych na mukowiscydozę. Większą część tej grupy stanowią dzieci i młodzież. Co 33. osoba mieszkająca w Polsce jest nosicielem zmutowanego genu CFTR.
Średnia długość życia chorego na mukowiscydozę jest różna w zależności od kraju i opieki medycznej. W Kanadzie w 2013 r. średnia długość życia u osób z mukowiscydozą wynosiła 50 lat, w USA 40 lat, w Polsce sytuacja jest dużo gorsza” – ocenia Mirosław Wójcik.
Mimo że wiek przeżycia z mukowiscydozą się wydłuża, ciągle umierają dzieci. Każdego miesiąca odchodzą dorośli, młodzież, ale też dzieci z mukowiscydozą”.
Mukowiscydoza to ciężka, genetyczna i wielonarządowa choroba genetyczna. Zaliczana jest do najczęstszych chorób rzadkich w Polsce i na świecie.
Przed wynalezieniem pierwszego leku przyczynowego w mukowiscydozie, nie było preparatów, które wpływałyby na przyczynę tej choroby, czyli niewłaściwie funkcjonujące białko CFTR i niewłaściwie funkcjonujący kanał chlorkowy w komórkach. Leczenie polegało i do tej pory polega w Polsce i wielu krajach o niższych nakładach na leczenie pacjentów z mukowiscydozą wyłącznie na podawaniu preparatów rozrzedzających zalegający w płucach śluz, antybiotyków w przypadku częstych infekcji, preparatów uzupełniających ilość enzymów trzustkowych oraz fizjoterapii oddechowej i opiece dietetycznej. W ostateczności niewielka grupa pacjentów w ciężkim stanie, może doczekać przeszczepu płuc, dla wielu jest jednak za późno” – ocenia Mirosław Wójcik.
W Europie dostępne są trzy leki przyczynowe, czyli takie, które wpływają na przyczynę mukowiscydozy – aktywność białka CFTR. Mowa tutaj o lekach Orkambi, Kalydeco i najnowszym Symkevi. Czwarty lek przyczynowy w USA dopuszczony do sprzedaży pod nazwą Trikafta, w Unii Europejskiej pod nazwą Kaftrio czeka dopiero na dopuszczenie do sprzedaży. Zgoda na sprzedaż spodziewana jest jeszcze w tym roku, prawdopodobnie jesienią.
Dziennikarze Reutersa podali, że rynkowa cena dopuszczonego do sprzedaży w USA leku przyczynowego Trikafta wynosi 311 503 dolarów za roczną terapię dla jednego pacjenta z mukowiscydozą. W przeliczeniu to ponad 1,19 miliona zł rocznie. Na podobnym poziomie kształtują się rynkowe ceny pozostałych leków.
Polskich pacjentów nie stać na zakup leków przyczynowych. Koszt tych leków przekracza możliwości finansowe każdego pacjenta. Oczywiście są podejmowane próby prywatnego zakupu. W ostatnim czasie jedna z pacjentek w Polsce zebrała dzięki wsparciu darczyńców pieniądze na zakup jednego opakowania leku Kalydeco. Zakupiony lek kosztował 70 tysięcy złotych i wystarczył na 30 dni stosowania. Jak sama przyznała publicznie, w pierwszym miesiącu stosowania tego leku, jej wydolność płuc wzrosła o 17%. Niestety w tej chwili nie ma możliwości zakupu kolejnych opakowań. Trwa próba zebrania pieniędzy. Roczny koszt zakupu 12 opakowań leku Kalydeco pacjentka wycenia na ponad 840 tysięcy złotych.” – dodaje Mirosław Wójcik.

Tagi

Tygodnik Medyczny

Zdrowie, system ochrony zdrowia, opieka farmaceutyczna, farmacja, polityka lekowa, żywienie, służba zdrowia - portal medyczny

Najnowsze artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zajrzyj również tutaj
Close
Back to top button
Close