Wirusolog z UJ: trudno ocenić, jakie są szanse na znalezienie leku na koronawirusa
Trudno w tej chwili ocenić, jakie są szanse na znalezienie leku czy szczepionki zapobiegającej zakażeniu nowym koronawirusem – ocenił w poniedziałek w rozmowie z PAP wirusolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie prof. Krzysztof Pyrć.
Małopolskie Centrum Biotechnologii UJ od ok. 20 lat prowadzi badania nad ludzkimi i zwierzęcymi koronawirusami, a od stycznia – również nad koronawirusem z Wuhan, którego oficjalna nazwa to SARS-CoV-2. „Na dzień dzisiejszy udało się nam stworzyć narzędzia, które pozwolą na efektywne testowanie leków. Pomysłów mamy sporo, mamy również substancje czynne, które opracowaliśmy w przeszłości. Wstępne wyniki są obiecujące” – powiedział wirusolog prof. Krzysztof Pyrć.
Badacze w Centrum starają się od prawie dwóch miesięcy rozwijać własne rozwiązania, które mają potencjał terapeutyczny. Prowadzone badania pozwalają również lepiej zrozumieć sam mechanizm zakażenia i poszerzają rozumienie problemu.
Wirusolog podkreślił, że „trudno w tej chwili ocenić, jakie są szanse na znalezienie leku na koronawirusa czy szczepionki zapobiegającej zakażeniu”. Jak przypomniał, naukowcy i lekarze od 40 lat szukają sposobu na HIV-1. Na razie efektywnie udaje się jedynie powstrzymać chorobę. Z drugiej strony, po wielu latach nagle udało się opracować serię skutecznych leków na wirusowe zapalenie wątroby typu C – choć przez wiele lat zdawało się, że nie ma sposobu na tę chorobę.
„Koronawirusy to duża rodzina wirusów, znacznie bardziej różnorodna niż na przykład zwierzęta” – powiedział prof. Pyrć. Pierwsze koronawirusy odkryto u zwierząt w latach 40. XX w.; ludzkie – w latach 60. XX w. Te wirusy są bardzo częste, jednak – jak mówił naukowiec – nie stanowią dla nas specjalnego zagrożenia. Uczony wskazał, że raz na jakiś czas wirus zwierzęcy przenosi się do świata ludzi – wtedy mówimy o nowym wirusie. “Jeżeli efektywnie jest on w stanie przenosić się między ludźmi, mamy ryzyko rozwoju globalnej epidemii” – mówił naukowiec. Podkreślił, że to właśnie taki „nowy” koronawirus pochodzący od zwierząt stanowi dzisiaj problem.
W poniedziałek wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego ogłosił, w związku z koronawirusem, że przeznaczy 25 mln zł na badania Małopolskiego Centrum Biotechnologii UJ w Krakowie.
W Polsce potwierdzono dotychczas 17 przypadków koronawirusa. Nowy koronawirus SARS-Cov-2 wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. Objawia się ona najczęściej gorączką, kaszlem, dusznościami, bólami mięśni i zmęczeniem. Podejrzewa się, że do zarażenia koronawirusem, który może wywoływać groźne dla życia zapalenie płuc, doszło w Chinach pod koniec 2019 r. na targu w Wuhan, stolicy prowincji Hubei. (PAP)
autor: Beata Kołodziej | Nauka w Polsce PAP