Chcesz mieć dzieci? Kochaj się z radością i często!
Wybitny ginekolog i jeden z najlepszych specjalistów w Polsce, profesor Romuald Dębski zmarł w wieku 62 lat.
Przypominamy jeden z wywiadów z profesorem:
„Przygotuj się do ciąży. Zrób listę badań” – to jedna z rad dla kobiet planujących ciążę, którą można znaleźć w internecie. Czy każda kobieta powinna zbadać, czy ma za mało żelaza i określić poziom hormonów?
Po co? Jeśli kobieta jest zdrowa, miesiączkuje regularnie, to nie ma żadnego uzasadnienia, by wykonywać jakiekolwiek badania. Wystarczy współżyć co dwa, trzy dni i dobrze się przy tym bawić. Najłatwiej się zachodzi w ciążę jak ma się 18 lat, beż żadnych badań. To są najzdrowsze ciąże.
Nie powinno się zbadać poziomu hormonów tarczycy?
Widzę, że – pod wpływem dr. Google’a – panuje moda na oznaczanie TSH, czyli poziomu tyreotropiny we krwi. To podstawowe badanie, które pozwala sprawdzić, czy tarczyca funkcjonuje prawidłowo, ale lekarz zleca je, gdy podejrzewa nadczynność lub niedoczynność tarczycy.
Gdy ktoś ma takie objawy: powiększona tarczyca, tendencja do tycia mimo prawidłowego odżywiania i aktywności fizycznej, marznięcie, szorstka i wysuszona skóra na łokciach i kolanach, osłabienie, jest sens, by badać tarczycę.
Kobieta starająca się o dziecko powinna brać jakieś suplementy diety?
Tylko kwas foliowy. Najlepiej zacząć go przyjmować minimum sześć tygodni przed planowanym poczęciem dziecka oraz w trakcie ciąży – do końca drugiego trymestru. Biorąc go codziennie – w dawce 0,4 mg – zmniejsza się ryzyko rozszczepu kręgosłupa u dziecka. Kobiety z otyłością (BMI>30) powinny przyjmować go nieco więcej, ale dawkę muszą ustalić z ginekologiem.
Co z jodem? Kobieta planując ciążę też powinna go brać?
Jod jest potrzebny dla rozwoju płodu. Suplementacja jest dostępna w postaci tabletek w dawce 200 µg na dobę od początku ciąży.
Mężczyźni mają łykać l-karnitynę czy selen, by poprawić płodność?
Nie ma sensu łykać żadnych suplementów!
Jak zatem panowie mogą poprawić jakość nasienia?
Jakość nasienia zależy od trybu życia jego właściciela. Na pewno warto rzucić palenie! To przynosi spektakularne efekty. Dym tytoniowy znacząco obniża ilość plemników i osłabia ich ruchliwość.
Co jeszcze ma wpływ na żywotność plemników?
Duże znaczenie ma unikanie gorących temperatur i przegrzewania jąder.
Mężczyźni powinni powstrzymać się do gorących kąpieli, sauny. Nie zaleca się noszenia obcisłej, syntetycznej bielizny i trzymania laptopa na podbrzuszu. Lepiej, by nie prowadzili siedzącego trybu życia.
Bardzo ważna jest również umiarkowana aktywność fizyczna. Wysiłek fizyczny pomaga w utrzymaniu właściwej masy ciała, a jak wykazało wiele badań, nadwaga i otyłość wpływa negatywnie na gospodarkę hormonalną i parametry nasienia.
Sport wyczynowy im jednak nie służy. Gdy zbadano grupę mężczyzn jeżdżących na rowerze dłużej niż pięć godz. tygodniowo, zauważono istotny spadek koncentracji i ruchliwości plemników. Wysiłek o mniejszym natężeniu nie wpłynął istotnie na parametry nasienia. Czy są jeszcze jakieś inne sporty, które wpływają na męską płodność?
Wszelkie ekstremalne wysiłki, takie jak np.: maraton czy triatlon mają istotne znaczenie.
Dbając o żywotność plemników, nie powinno się także zażywać sterydów anabolicznych. Kulturyści nastawieni na szybkie kształtowanie sylwetki poprzez długie przyjmowanie anabolików, muszą liczyć się z tym, że mogą być nawet bezpłodni.
Gdy mężczyzna zmieni styl życia, jak długo musi czekać na poprawę parametrów nasienia?
Trzy miesiące. Tyle trwa„wyprodukowanie” plemnika.
Czy wiesz, że…
Niesłusznie obwiniano królowe, które nie rodziły męskiego potomka. Komórka jajowa zawsze ma chromosom X. Płeć dziecka zależy od tego, czy zapłodni komórkę plemnik z chromosomem Y – dzięki czemu urodzi się chłopiec, czy plemnik z chromosomem X – wtedy urodzi się dziewczynka. Natura urządziła to sprawiedliwie – jednych i drugich plemników jest mniej więcej tyle samo. W chwili narodzin nieco dominują jednak chłopcy – stanowią 51 proc. noworodków.
Co z dietą? Czy jest taka, która sprzyja płodności?
Zbilansowana dieta jest bardzo ważna. Dzięki niej unikamy otyłości, a ta wpływa na jakość nasienia. Optymalna waga zresztą jest równie ważna u kobiet.
Nadwaga u kobiety może utrudniać zajście w ciążę?
Zarówno nadwaga, jak i niedowaga u kobiet mogą być przyczyną niepowodzeń w staraniu się o dziecko. Badania dowodzą, że dobrze zbilansowana dieta u kobiet może nawet w 80 proc. zmniejszyć ryzyko zaburzeń owulacji i cykli miesiączkowych.
Czy wysiłek fizyczny u kobiet może zmniejszyć szanse na dziecko?
Problem może być u pań intensywnie trenujących. Wtedy organizm zmuszony jest do oszczędzania energii na wypadek sytuacji nagłych, kosztem wyłączenia w pierwszej kolejności aktywności jajników.
Alkohol trzeba odstawić całkowicie czy lampka wina czy piwo od czasu do czasu nie zaszkodzi?
Przed ciążą nie zaszkodzi, ale oczywiście z umiarem. W ciąży nie rekomendujemy nawet w minimalnych ilościach.
Jak wyliczyć dni płodne?
Najwyższa płodność jest wtedy, gdy para – bez zabezpieczenia – regularnie ze sobą współżyje co dwa, trzy dni i nie liczy żadnych dni płodnych.
Największa szansa na zajście w ciąże jest wtedy, gdy do stosunku dochodzi tuż przed momentem jajeczkowania. Plemniki mają zdolność przeżycia do 5-7 dni w drogach rodnych kobiety.
Która według Pana metoda oceny własnej płodności jest najlepsza dla kobiety?
Obserwowanie śluzu, czyli tzw. metoda Billingsów.
Kobieta powinna mierzyć temperaturę?
Temperatura ciała wzrasta po jajeczkowaniu. Co z tego, że kobieta się dowie, że dwa dni temu mogła zajść w ciążę?
Co z cyklami bezowulacyjnymi?
Nie ma kobiety, która miałaby owulację co miesiąc. Wszystkim kobietom zdarza się cykl bez owulacji. Częściej tym, które mają zaburzenia miesiączkowania.
Kobieta może rozpoznać, że ma cykl z jajeczkowaniem lub bez?
Część tak. Widzą, że zmienia się śluz, niektóre mają ból owulacyjny.
Czy warto zrobić test owulacyjny?
Nie polecam. Testy owulacyjne wykrywają zawartość lutropiny w moczu. Hormon ten powoduje pęknięcie pęcherzyka Graafa, a jego stężenie wzrasta na 24-36 godzin przed jajeczkowaniem. Jeśli będziemy robili test na kilka dni przed owulacją, powinniśmy “wyłapać” moment wzrostu poziomu LH, ale niekiedy nie jest on na tyle wyraźny, by został wykryty przez test. Dlatego najlepsza – według mnie – jest metoda obserwacyjna śluzu z szyjki macicy.
To prawda, że jak współżyje się codziennie, jakość plemników może być gorsza?
To nie mit. Tak jest. Ale także przy bardzo długiej abstynencji – mówimy o kilku miesiącach – pierwsze ejakulacje mają zwykle gorsze parametry.
Rada z internetu: „Miesiąc przed planowanym zajściem w ciążę, kobieta powinna unikać środków czystości, środków owadobójczych, jeśli planuje remont, gdzie będą używane farby, lakiery, musi wyjechać z domu, ze względu na groźne opary i toksyny?
Jak mają być farby, lakiery i kleje, to one źle mogą wpływać na jakość spermy. (śmiech) To może niech facet wyjedzie! A tak na serio: nie dajmy się zwariować – przebywania wśród farb i klejów powinny unikać kobiety w ciąży.
Michalina Wisłocka twierdziła, że kobiecy orgazm pomaga w zapłodnieniu?
Coś w tym musi być. Skurcze w obrębie macicy i pochwy, które występują podczas szczytowania, popychają plemniki w kierunku komórki jajowej.
Czy to prawda, że stany zapalne dziąseł u kobiet mogą obniżać płodność?
Parodontoza czy infekcje jamy ustnej mogą mieć niewielki wpływ na samo zajście w ciążę. Jednak jeśli kobieta myśli o dziecku, koniecznie musi zadbać o zęby, bo problemy stomatologiczne mogą być niebezpieczne dla płodu, między innymi w kontekście infekcji wewnątrzmacicznej czy porodu przedwczesnego.
Po roku współżycia, kiedy nie ma ciąży, warto zacząć szukać przyczyn i zgłosić się do lekarza. A jak ktoś stara się o dziecko w wieku 40 lat, to też dopiero po roku ma się diagnozować?
Jeśli kobieta zaczyna się starać o dziecko po 35. roku życia, jej szanse na ciążę spadają z roku na rok. Po 40. .roku życia płodność kobiety jest ograniczona do 30 – 40 proc. jej maksymalnych możliwości.
U mężczyzn też płodność spada z wiekiem?
Nie tyle wiek, ile styl życia ma wpływ na jakość nasienia.
Jeśli zdrowe pary przez rok regularnie współżyją mając stosunek co dwa, trzy dni, po roku zajdzie w ciążę ok. 80 proc. z nich. Oczywiście nie mówimy tu o takiej sytuacji, że ona mieszka w Warszawie, on w Gdańsku i spotykają się raz na trzy tygodnie. Gdyby im się udało, to by było jak wygrana w totka.
Rozmawiała Agnieszka Pochrzęst-Motyczyńska
Prof. Romuald Dębski
Fot. PAP